Świadectwo Ani

Oczy moje wznoszę ku górom: Skąd nadejdzie mi pomoc? Pomoc moja jest od Pana, który uczynił niebo i ziemię. Niechaj nie da się potknąć twej nodze, niech nie drzemie stróż twój. Oto nie drzemie ani nie zasypia stróż Izraela. Pan stróżem twoim, Pan cieniem twoim po prawicy twojej. Słońce nie będzie cię razić za dnia ani księżyc w nocy. Pan strzec cię będzie od wszelkiego zła, strzec będzie duszy twojej. Pan strzec będzie wyjścia i wejścia twego, teraz i na wieki.” Psalm 121

Mając 15 lat pierwszy raz sięgnęłam po narkotyki – potem to był już koszmar trwający 12 lat. W ciągu tych lat przeszłam przez najciemniejsze strony życia: alkohol, narkotyki, seks, kradzieże, handel narkotykami. W konsekwencji – więzienie, rozpad małżeństwa, rodziny, życie na ulicy i cały brud , który jest z tym związany. Nienawidziłam siebie, nienawidziłam ludzi, nienawidziłam życia. Nie widziałam sensu ani celu mojego istnienia. Był tylko ból, złość i strach. I wtedy w tej całej beznadziei zawołałam: Boże jeżeli jesteś to proszę pomóż mi! I nie musiałam długo czekać – Pan bardzo szybko się o mnie zatroszczył i troszczy się o mnie każdego dnia.

2006 rok był dla mnie rokiem przełomowym w mojej grzesznej egzystencji. Będę szczególnie go pamiętała bo wtedy przyjechałam do ośrodka w Broczynie i szczerze się nawróciłam- przyjęłam Pana Jezusa Chrystusa jako swojego osobistego Zbawiciela i Pana. To Pan Jezus otworzył mi oczy abym mogła wreszcie spojrzeć na swe nędzne przeszłe życie, abym mogła nareszcie dostrzec Jego dłoń, która była wyciągnięta do mnie od dawna .To On dał mi wiarę w miejsce zwątpienia, nadzieję zamiast rozpaczy, odwagę zamiast lęku, spokój umysłu w miejsce zamętu, szacunek dla siebie zamiast pogardy, zaufanie do siebie w miejsce bezradności, szacunek innych ludzi w miejsce litości i potępienia. To Pan Jezus dał mi prawdziwą przyjaźń w miejsce samotności, dał mi jasny wzór życia w miejsce bezcelowej egzystencji. To Pan Jezus dał mi swobodę wolnego życia w miejsce niewoli nałogu. To wiara przywróciła mi sens, cel i radość życia, to wiara w Pana wyrwała mnie ze szponów szatana. Dzięki wielkiej łasce Bożej oraz osobom, których Pan użył aby mi pomóc, wiem że idę dobrą drogą naszego Pana Jezusa i że jestem Jego ukochaną córką .

Wiem, że tylko Pan Jezus daje mi gwarancję prawdziwej swobody i szczęścia .Odzyskałam męża, zdrowie, miłość, pokój, radość. Zyskałam dużą Bożą rodzinę, wielu przyjaciół i najcenniejsze – życie wieczne w Jezusie Chrystusie Synu Bożym! Pragnę podziękować całej kadrze ośrodka w Broczynie, Piotrkowi i Marioli Bychowskim z hotelu w Świdwinie za zaufanie jakim mnie obdarzyli , za wsparcie i pomoc, za wspólne przeżywanie radości i smutków, sukcesów i porażek. Pragnę podziękować wszystkim osobom, które nie zwątpiły we mnie, które modliły się za mnie do naszego Pana Jezusa Chrystusa w szczególności mojej mamie. Jestem żywym świadectwem, że wasze modlitwy i prośby zostały wysłuchane. Ja osobiście codziennie dziękuję Panu Jezusowi za to i za wszelką łaskę jaką Pan mnie obdarza. To niesamowite uczucie, wiedzieć, że jestem dzieckiem Bożym i mam Wielkiego, prawdziwego Przyjaciela, który jest zawsze przy mnie, który sprawia, że moje życie jest pełne, kolorowe, ma sens i na pewno nie jest nudne 🙂 On jest skałą, na której mogę się oprzeć (Filip. 4:7). Jest żywym Bogiem, który mnie kocha i kocha ciebie .

Niech mu będzie cześć i chwała na wieki. Amen /Ps 25/

Może Ci się również spodoba

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *