Świadectwo Pawła
Bo On stworzył nerki moje, ukształtował mnie w łonie matki mojej, a potem Najwyższy użyczył mi wielkiego talentu.
Zacząłem grać w tenisa jako 9-latek. Szybko opuściłem legnickie korty by uczestniczyć w turniejach w całej Polsce i reprezentować nasz kraj poza jej granicami. Mając 22 lata zostałem trenerem, trenowałem narodową kadrę i z młodymi tenisistami zdobywaliśmy kolejno brąz, srebro i złoto. Tenis dał mi okazję do zwiedzenia prawie całego świata: Australia, Ameryka Północna i Południowa, Afryka, Azja. .Przez hotelowe okna obserwowałem skrajną biedę i bezczelny przepych. Widziałem kobiety zmuszone rodzić na ulicach i te, które kąpały swoje dzieci w brudnych kałużach. Wychowany w katolickiej tradycji miałem świadomość istnienia Boga, więc zadawałem Mu wiele pytań:” Jaki jesteś?”,” Gdzie jesteś?”,”Dlaczego jest tak, jak jest?”
Co do mnie omal nie potknęły się nogi moje, omal nie poślizgnęły kroki moje? bo wraz ze sławą i sukcesem, wraz z wysokim standardem życia i pięciogwiazdkowymi hotelami zasmakowałem kłamliwej narkotykowej ułudy. Brałem kokainę przez cztery lata. Przez ten okres zdarzały się chwile dłuższej abstynencji i kruchej nadziei, ze sam potrafię sobie poradzić z uzależnieniem. Moje własne wysiłki przynosiły tylko rozczarowanie i wyrzuty sumienia. W maju 2007 roku trafiłem do Ośrodka w Broczynie gdzie rozpoczęła się moja terapia i moje nowe życie. Ten czas wspominam jako ciężki ale owocny, bolesny ale wspaniały. Poznałem tam ludzi, którzy oprócz swojego doświadczenia i kompetencji obdarzyli mnie prawdziwą troską i przyjaźnią. Dziś wracam tam, jak do domu, z wielką radością.
„Oto wszystko nowym czynię” mówi w swoim słowie Ten, który daje nowy start i prostuje wszystkie drogi. Od 30 lat biegam po korcie za żółtą, tenisową piłeczką ale teraz już wiem, że moim szczęściem jest być blisko Boga! .